Rodzice, bardzo często nie wiedzą, że dziecko samo im nie powie im że źle widzi -ono po prostu nie wie, że można widzieć lepiej...

Jednocześnie, podświadomie zrobi wszystko, by wzrok nie sprawiał mu kłopotów.

​

Czy twoja pociecha podchodzi blisko do telewizora?

Czy pochyla się nisko nad kartką i przekręca głowę kiedy rysuje ?

A może nie lubi długo rysować, trze oczy, lub zezuje?

To wszystko sygnały, że powinniśmy udać się na wizytę do okulisty.

​

U przedszkolaków, okulista dziecięcy może już bardzo dokładnie i bez większych problemów ocenić, czy nie ma wady wzroku, zezowania, czy dziecko nie potrzebuje okularków.

Jeśli w porę rozpoznamy i skorygujemy wadę wzroku, dziecko będzie się lepiej rozwijało, chętniej uczestniczyło w zajęciach w przedszkolu

i może w końcu nie będzie stało pod samym ekranem telewizora...

​

Nowoczesna aparatura, taka jak na przykład ręczny autorefraktometr  Retinomax pozwala badać wadę wzroku dużo wcześniej niż było to możliwe kiedyś.

Badanie wymaga wpuszczenia kropli rozszerzających źrenice, zaś samo badanie przebiega w przyjazny, bezdotykowy sposób, a dzieci chętnie biorą 

w nim udział, uwielbiają oglądać pokazującego się misia startującego na rakiecie.

​

​

​

​

Bardzo częstą przypadłością występującą u najmłodszych jest zez.

Jego badanie -na synoptoforze-  polega na oglądaniu różnych kolorowych obrazków dlatego też ​jest lubiane przez dzieci.

W przypadku wskazań do wykonania takiego badania, w gabinecie okulistyki dziecięcej Oczko jest ono wykonywane bez żadnych dodatkowych opłat.

​

​

​

​